Foto Roztocze
Zimowa turystyka rowerowa na Roztoczu
Pierwszy lód i ostatnie błoto
Bukowa Góra o zmierzchu
Droga do kapliczki św. Romana nad źródłem, koło Feliskówki
Tu gdzie widzimy zaspy - biegnie droga asfaltowa z Zamościa do Krasnobrodu, przez Suchowolę
Zamieć śnieżna
Lotnisko w Mokrem
Zimą trudno wyrobić się przed zmrokiem. Warto mieć zapasowe rękawiczki i podkoszulkę aby wymienić przed powrotem na suche. Bo niestety zimą się człek poci i nie pomogą nawet najlepsze membrany, bo para wodna zamarza i taką membranę blokuje.
Ten las mnie więzi... - Krasnobrodzki Park Krajobrazowy
Zimowy zmierzch
Niekomfortowe warunki do jazdy rowerem
Ruiny papierni w rezerwacie "Czartowe Pole"
Optymalna miąższość warstwy śnieżnej, do tego równomierna, bez zasp.
Zima ma kilka zalet - nie ma owadów, obezwładniających upałów, powietrze jest czyste, zaś opór śniegu daje możliwość wzmocnienia mięśni bez konieczności pokonywania długich dystansów.
Mokry śnieg
Najlepsze drogi to drogi bez ruchu samochodów
Wzgórze między Hubalami a Wychodami - brama do Roztocza
Szlaki rowerowe zimą są również aktualne ;-)
Zimowy surrealizm - okolcie Feliksówki
Rzadki widok zimą - a to błąd, gdyż dzięki jeździe zimowej nabywa się całkowitej odporności na choroby takie jak grypa.
Szron na drzewach, szron na brodzie...
Zimowa turystyka rowerowa - Droga do Sitna na Zamojszczyźnie
To jest to! Czysta droga, bez błota i soli!
Zimowa turystyka rowerowa na Roztoczu
Wysokie buty zimowe z membraną Gore-Tex, to jeden z najważniejszych elementów ubioru zimowego cyklisty. Zwłaszcza gdy temperatura oscyluje wokół zera, a na drodze jest taka półpłynna breja.
Idealne warunki do jazdy rowerem zimą
Zima 2017/2108 - okolice wsi Wychody
Wreszcie człek się może zmęczyć i naświetlić!
Przecieranie zimowych szlaków
Zima 2017/2108 - okolice wsi Kąty
Jadę sobie, patrzę... a tu dzieci ulepiły śnieżnego idola
Zima 2017/2108 - okolice wsi Wychody
Jazda po czystym lodzie jest możliwa, o ile będziemy anemicznie przyśpieszać, ospale hamować i niechętnie skręcać... czyli będziemy jechać niczym cyklista stuletni
Skrajny wysiłek w plenerze zimą czyni z jadła niezbyt zdrowego - pożywienie niezwykle zdrowe, zaś z jadła ciężkostrawnego - jadło natychmiastowo strawne ;-)
Najlepsza zimowa przekąska - bułka ze smalcem i kiszonym ogórkiem
Jazda wzdłuż brzegu zbiornika "Nielisz". Kids dont try this yourself - we are professionals ;)
Trzeba by coś w końcu zjeść... między szewnią Dolną a Bliżowem
Pierwsze śniegi specjalnie nie przeszkadzają w jeździe bo są puszyste. Najgorzej jest pod koniec zimy, kiedy mamy wiele przekrystalizowanych, zbitych warstw.
W drugiej połowie zimy człek jest tak przyzwyczajony do zimna, że ten temat go w ogóle nie wzrusza.  Ot - kwestia przyzwyczajenia.
Największym grzechem kierowców w stosunku do cyklistów jest wyprzedzanie ze zbyt małym odstępem, co towarzyszy często wpychaniu się na trzeciego. To śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie doskonale eliminują lampki boczne wtykane do kierownicy (takie rowerowe obrysówki). Wówczas kierowcy wyprzedzają z bezpiecznym odstępem. Dzięki temu rowerzyści mniej się stresują i później osiwieją. (Na zdjęciu lampki Spanninga Visio)
Pod koniec zimy, zwłaszcza po siarczystych mrozach człek czuje się jak w lecie ;)
Dzisiaj (10.02.2017) istniały niemal idealne warunki do epickich zimowych podróży rowerowych. Słońce, odpowiedni mrozik oraz krystalicznie czyste niebo napawały niezwykłą, niemal wiosenną radością. Napawało oczywiście tylko tych, którzy mogli dziś poszwendać się w terenie ;-)
Droga przed Wychodami - powrót do Zamościa
Przez zbiornik Nielisz
Między Adamowem i Bliżowem 13 lutego 2017. Nie pamiętam tak dobrej zimy do jazdy rowerem jak obecna...
Uwielbiam zimę u jej kresu. Nie dlatego, że dni jej są już policzone ale ze względu na jej świetlistość. Słońce bowiem świeci już wiosennie, a dzięki pokrywie śnieżnej jest niebywale jasno. Na domiar dobrego jest ciepło!
W świetle wieczornej zorzy na zlodowaciałej roztoczańskiej wierzchowinie
Pola w okolicy wsi Wychody i Kąty